Województwo nagrodziło ochronę zabytków

15 tys. zł z budżetu Województwa Małopolskiego otrzymała parafia pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Wolbromiu w ramach Nagrody Województwa Małopolskiego im. Mariana Korneckiego za wybitne osiągnięcia w dziedzinie ochrony i opieki nad zabytkami architektury drewnianej Małopolski w 2022 roku. (...)

Podczas uroczystości, która odbyła się 7 listopada br. w odrestaurowanej przestrzeni świątyni pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Wolbromiu, laureaci odebrali pamiątkowe statuetki i dyplomy z rąk Iwony Gibas – Członka Zarządu Województwa Małopolskiego, Kazimierza Barczyka - Wiceprzewodniczącego Sejmiku Województwa Małopolskiego i radnego województwa Andrzeja Wójcika.

Kapituła Nagrody oraz Zarząd Województwa Małopolskiego doceniły przeprowadzoną przez parafię kompleksową rewitalizację drewnianego modrzewiowego kościółka w Wolbromiu, który niegdyś pełnił funkcję tzw. kościoła szpitalnego. Barokowa świątynia została zbudowana w 1638 r., na tzw. przedmieściu Łobzowskim, gdzie od XIV w. zlokalizowany był szpital dla ubogich.

Środki na budowę świątyni zostały przekazane w testamencie przez ks. Marcina Wolbrama, który był jedną ze znamienitszych postaci tego okresu. Pełnił on funkcję profesora Akademii Krakowskiej, notariusza kapituły krakowskiej, proboszcza parafii w Dzierążni oraz altarysty ołtarza św. Feliksa i Adaukta w katedrze na Wawelu.

Świątynia o konstrukcji zrębowej z drewna modrzewiowego na podmurówce kamiennej i zewnętrznym szalowaniu jest świątynią orientowaną, jednonawową z węższym prezbiterium zamkniętym wielobocznie. Fasada kościoła jest bardzo rzadkim przykładem transpozycji barokowych form budowli murowanej do architektury drewnianej. We wnętrzu podziwiać można barokowe iluzjonistyczne malowidła oraz trzy późno manierystyczne ołtarze z 1. poł. XVII wieku.

Po zlikwidowaniu parafii szpitalnej, kościółek zniszczony i toczony przez korniki popadał w ruinę. Niekonserwowana budowla wraz ze swoim wyposażeniem szczęśliwie doczekała czasów obecnych.

W latach 2003-2008 przy kościele prowadzone były prace remontowo-konserwatorskie zapoczątkowane przez ówczesnego proboszcza, śp. ks. Stanisława Sapilewskiego. Wykonano wtedy remont i izolację fundamentów, wymieniono deskowanie, przeprowadzono gruntowną konserwację wnętrza świątyni. Odnowiono polichromię oraz drewniane wyposażenie. Ponadto wyremontowano ogrodzenie oraz zamontowano zewnętrzne oświetlenie.

W 2018 r. z inicjatywy obecnego proboszcza ks. Zbigniewa Lutego, dzięki uzyskanej dotacji ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeprowadzony został kompleksowy remont dachu. Wymieniono zużyte elementy więźby dachowej oraz wykonano nowe pokrycie z blachy miedzianej. W kolejnym roku przeprowadzona została fumigacja (gazowanie) z zewnątrz oraz wewnątrz zabytku. W kolejnym oczyszczono i zaimpregnowano drewniane deskowanie elewacji. W roku ubiegłym wykonano konserwację i restaurację polichromii na północnej ścianie kościoła, która została zniszczona wskutek nieszczelnego pokrycia dachowego, przed 2018 r.

Modrzewiowy kościółek jest jednym z cenniejszych obiektów usytuowanych w północnej części Małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej. Pomimo, iż miasto Wolbrom posiada XIV w. rodowód, w skutek licznych pożarów i wojen do naszych czasów w mieście zachowało się niewiele przykładów dawnej architektury, zwłaszcza drewnianej. Opieka nad tak wyjątkowym obiektem wymagała prowadzenia regularnych prac i wyjątkowej troski, w celu zachowania go dla kolejnych pokoleń.

Parafia Rzymskokatolicka pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Wolbromiu wzorowo wywiązała się z roli opiekuna zabytku. Barokowa świątynia, która odzyskała dawny blask dołączyła do najcenniejszych obiektów Szlaku Architektury Drewnianej Północnej Małopolski i w okresie letnim udostępniana jest dla zwiedzających. Okazjonalnie sprawowane są w niej msze święte, a w przyszłości planuje się organizację koncertów muzyki kameralnej. (...)

Biuro Prasowe UMWM /
Departament Kultury i Dziedzictwa Narodowego

źródło: https://diecezja.sosnowiec.pl

 


 

Wieczór kolęd i pastorałek

„Dzisiaj w Wolbromiu wesoła nowina” -  tak od przeróbki słów znanej polskiej kolędy rozpoczął ks. proboszcz Zbigniew Luty wspólne kolędowanie przy żłóbku w kościele pw. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej, w niedzielę 1. II 2015 r. Zaraz też podał właściwy tytuł tej bożonarodzeniowej pieśni: „Dzisiaj w Betlejem wesoła nowina”, którą dynamicznie zaśpiewano w wolbromskiej świątyni.

W nastrojowo oświetlonej Kaplicy Pojednania, przy akompaniamencie akordeonu, na którym przygrywał p. organista, popłynęły słowa i dźwięki tak bliskie sercu każdego Polaka. Ks. proboszcz, każdy utwór poprzedził krótką historią jego powstania. Były one tworzone od XV do początku XX wieku. Słowa układali nieznani, w większości, autorzy. Melodie tworzyli także anonimowi kompozytorzy, bo też czynili to, nie dla własnej sławy, ale na większą chwałę Boga. Nawiązują one do znanych nam tańców narodowych: dostojnego poloneza czy kujawiaka, ale także do marsza („Przybieżeli do Betlejem pasterze”). Dowiedzieliśmy się, na czym polega różnica między kolędą a pastorałką. Kolędy mają treść o wykładni teologicznej i zawierają dobrą nowinę o Narodzeniu Pańskim. Pastorałki, z kolei, zawierają opowieści pasterskie wykorzystywane w przedstawieniach, zwanych „jasełkami”. Wyśpiewano więc radośnie m.in.: „Z narodzenia Pana” i „Wesołą nowinę”, „Gdy się Chrystus rodzi” i „Anioł pasterzom mówił”, „Jezus malusieńki” i „Lulajże, Jezuniu” oraz, przybyłą do nas z niedalekiej Austrii, „Cichą noc”. Pani Róża wykonała a’capella  współczesną „Kolędę dla nieobecnych”. Na koniec, wyśpiewano w rytmie staropolskiego poloneza kolędę pt. „Bóg się rodzi”. Ułożył ją w XVIII w. wybitny poeta polskiego oświecenia – Franciszek Karpiński, autor także innych śpiewanych w naszych kościołach pieśni: „Kiedy ranne wstają zorze” czy „Wszystkie nasze dzienne sprawy”.       

Wsłuchując się  w treść kolęd i pastorałek, można było zauważyć, że  w prostych słowach wyrażają one głęboką treść duchową – Pan Bóg z miłości zniżył się do człowieka, aby go zbawić. Trudno o większą radość. I w takiej miłej atmosferze upłynął wieczór kolęd i pastorałek Anno Domini 2015.

Dziękujemy ks. proboszczowi za zorganizowanie tego rodzinnego wieczoru kolęd i mamy nadzieję, że stanie się on tradycją w naszym kościele. Warto i trzeba ją przekazywać młodemu pokoleniu.

Jolanta Lech

 

Sprawozdanie podsumowujące życie parafii - 2014r.

  

 Czas ucieka, wieczność czeka”. 

Te słowa, stają przed nami szczególnie wyraźnie - właśnie teraz, gdy zakończyliśmy rok 2014 i zaczynamy nowy odcinek 365 dni. Jesteśmy o rok starsi. 

Dla wielu był to rok szczęśliwy. Rok narodzin dziecka, rok zawarcia sakramentu małżeństwa, rok znalezienia pracy, zdobycia kolejnych życiowych sukcesów. 

Dla wielu jednak ten rok naznaczony jest cierpieniem i smutkiem. Szczególnie dla tych, którzy pożegnać musieli najbliższych odchodzących do domu ojca, albo wyjechali za pracą za granicę, opuszczając swoich najbliższych. Wszystkie wydarzenia minionego roku zawierzamy Miłosierdziu Bożemu, z pełną ufności wiarą w Opatrzność i świętą wolę kochającego nas ponad wszystko Boga Ojca. 

Podsumowując ten rok pragniemy by przyświecały nam słowa św. Pawła: 

„za wszystko Bogu dziękujcie, nieustannie się módlcie i bądźcie wdzięczni”. 

Ostatnie dni, poprzedzające zakończenie starego roku pełne są różnego rodzaju podsumowań, bilansów, raportów i sprawozdań. Ludzie liczą dochody, zyski, wydatki i straty. W telewizji, w radio, w prasie mówi się o najważniejszych wydarzeniach w kraju, na świecie, w polityce, w gospodarce, w kulturze, w sporcie. Ogłasza się zwycięzców: sportowca roku, kobietę roku, polityka roku, biznesmena roku. A wszystko to splecione jest zwycięstwami i porażkami, radością i łzami, nadziejami i tragedią, szczęściem i bólem, życiem i śmiercią,  pokojem i wojną. Czternasty  rok w nowym stuleciu i tysiącleciu w skali światowej można różnie oceniać. Zdecydowana większość informacji, jakie słyszymy w środkach masowego przekazu, to wiadomości złe. 

Ale pozostały także okruchy dobra i radości. Dobro i zło nieustannie przeplata się i walczy w każdym czasie i na każdym miejscu ziemskiego globu i ludzkiego serca. Dla nas, ludzi wierzących był to przede wszystkim rok łaski, rok Bożej Opatrzności i licznych darów, jakie otrzymaliśmy od Boga. 

 Przychodzimy  do naszej świątyni.

Przychodzimy do Tego, który jest Panem Czasu i Wieczności, aby zastanowić się nad tajemnicą przemijania czasu i trwania wieczności. Oraz po to, by przez chwilę pomyśleć nad tym,jak przeżyliśmy ten ostatni odcinek czasu. Przychodzimy pomyśleć, jaka była historia życia każdego z nas w roku 2014 ? Jaki był mój miniony rok? Nie w złotówkach i liczbach, ale w człowieczeństwie i w wierze. Co dzisiaj mówi moje sumienie? Co na podstawie jego głosu, mógłbym powiedzieć o tych pogrążonych już w przeszłości sekundach, minutach, godzinach, dniach, tygodniach i miesiącach? Co mogę powiedzieć Bogu? Jakie będzie to moje rozliczenie z czasu, który otrzymałem równo dwanaście miesięcy temu? Czy nie żyłem tak, jakby ten czas nie przemijał? Czy pamiętałem, że nie tutaj jest nasze ostateczne mieszkanie, i że skarby trzeba przede wszystkim gromadzić w niebie, że w tej doczesności wykuwam już teraz dla siebie wieczność? Zakończył się kolejny etap mojego życia. Ile było tych wygranych, a ile przegranych w drodze do „mety”? Nie obawiajmy się odpowiedzieć na te pytania Bogu, jesteśmy przed Bogiem po to, aby dziękować, przepraszać i prosić. 

Podsumujmy ten rok także w zakresie życia naszej parafii: 

d u s z p a s t e r s t w o w roku liturgicznym. 

1. Najpierw klękamy z miłością i podziwem przed cudem rodzącego się życia. Przyszło u nas na świat 57 dzieci - które w parafialnym kościele przyjęły sakrament chrztu świętego i w ten to sposób stały się dziećmi Boga (w tym czworo dzieci ze związków cywilnych i 10  z wolnych związków). 

2. Dzięki trosce rodziców o dobre wychowanie i rozwój wiary, nasze dzieci mogły przystąpić do Sakramentu Pokuty i przyjąć w maju po raz pierwszy Jezusa w Eucharystii. W naszej parafii było to 64 dzieciJednak z przykrością obserwuję, że coraz częściej troska rodziców o religijne wychowanie dziecka, o jego praktyki religijne: Mszę św., spowiedź św. ogranicza się tylko do drugiej klasy szkoły podstawowej. Po I Komunii św. niejednokrotnie, ani rodziców, ani dziecka nie ma już w kościele. 

3. Dziękujemy dziś Bogu za młode rodziny, szczególnie te, które w minionym roku przyjęły sakrament małżeństwa. W sakramentalny związek małżeński wstąpiło 73 osoby z naszej wspólnoty parafialnej. Zaś w naszym kościele odbyło się w tym roku  37 ślubów. Niestety, w życie współczesnego młodego człowieka wkradła się niebezpieczna a zarazem grzeszna moda życia razem „na próbę”, pod jednym dachem na wzór małżeństwa bez jakiegokolwiek związku. Niejednokrotnie za aprobatą i zgodą rodziców. Takich sytuacji jest w naszej parafii z każdym rokiem coraz więcej. Trzeba tu wyraźnie powiedzieć, że takiej postawy nie da się pogodzić z wiarą. Niejednokrotnie młodzi ludzie wyrażają zdziwienie, że życie w ten sposób jest grzechem ciężkim. Zupełna ignorancja i kompletna niewiedza podstawowych zasad chrześcijanina, a często i zabicie wyrzutów sumienia. Takiej postawie mówimy zdecydowanie nie! Tylko sakrament małżeństwa pobłogosławiony przez Boga i zawarty w kościele daje młodym prawo do bycia i zamieszkania razem. Przypominam, że nauka Kościoła jest tutaj wyraźna i jednoznaczna, a mianowicie, że życie tylko na kontrakcie cywilnym, bez ślubu kościelnego, życie w konkubinacie lub zamieszkiwanie razem pod jednym dachem w wolnym związku  jest grzechem ciężkim. Osoby takie nie mogą przystępować do sakramentu pokuty, nie mogą otrzymać rozgrzeszenia ani nie mogą przyjmować Komunii Świętej. Nie mogą pełnić żadnych funkcji kościelnych np. nie mogą być chrzestnymi. Widać, wielu młodym ludziom to zupełnie nie przeszkadza i nic sobie z tego nie robią. To nie Kościół ich odrzuca, ale oni odrzucili Kościół i jego naukę. Mówię to z wielkim bólem serca, ale muszę to mówić, nie mogę milczeć, mając nadzieję, że może kiedyś to do kogoś dotrze. 

4. Nie może dzisiaj w naszym sercu zabraknąć miejsca dla ludzi chorychzniedołężniałych, w podeszłym wieku. Staramy się  odwiedzać tych ludzi z posługą kapłańską, udzielając Komunii świętej, spowiadając i udzielając sakramentu chorych. W naszej parafii z tej możliwości korzysta systematycznie około 20 osób. Ale ludzi chorych, nie uczestniczących czynnie w życiu liturgicznym parafii jest o wiele więcej. Nie może być takich sytuacji kiedy chory człowiek przez wiele miesięcy a nawet lat pozostaje bez sakramentów świętych: spowiedzi, Komunii świętej czy namaszczenia chorych. Chorobę, starość należy przeżywać przede wszystkim z Chrystusem. To nic nie kosztuje. Jedyną przeszkodą jest chyba tylko brak dobrej woli ze strony chorego czy jego domowników. A my dziękujmy Bogu za dar zdrowia. Może nie zawsze najlepszego, ale pozwalającego na pracę i w miarę spokojne życie. 

5. Dzisiaj stają przed nami również zmarli. Przypominamy sobie ze smutkiem  85osób, które w tym roku odeszły od nas do wieczności. każda śmierć jest smutna i tragiczna. Kogo spośród nas dopiszemy w nowym roku do tej listy? Nie wiemy. Bóg to wie. Chociaż dla nas wierzących śmierć nie jest ostatecznym nieszczęściem, to jednak życie jest wielkim darem. Dlatego dziękujmy dzisiaj Bogu za to, że możemy nadal żyć. Stan życia religijnego i moralnego oraz okoliczności śmierci tych zmarłych były różne.

6. Dziś chcemy także dziękować Bogu za dobroć ludzką. 

Mąż powinien podziękować Bogu za żonę, żona za męża, rodzice za posłuszne dzieci,dzieci za rodziców, za dobrego przykładnego ojca,za kochającą matkę Dziękujemy za obfite dary nadprzyrodzone otrzymane od Boga. Za wytrwanie w łasce uświęcającej, za pomnażanie jej przez Komunię świętą, za odpuszczenie grzechów w sakra­mencie pokuty i pojednania, za łaskę wiary, za przynależność do Kościoła. 

7. Badanie praktyk religijnych z  20 października tego roku wykazało, w naszym kościele w tym dniu było około 2ooo  osób, przy liczbie około 6 500 deklarujących swoją wiarę parafian.Bardzo wiele osób i rodzin nie wykazują żadnego związku z kościołem parafialnym, a niejednokrotnie także i z Bogiem. Jeżeli ktoś twierdzi, że on chodzi do kościoła, ale do innej parafii, w zdecydowanej większości należy to włożyć między bajki. Po prostu nie chodzi nigdzie i to jest jego jedyny argument, którym próbuje się usprawiedliwić.  Te osoby, które nie mają żadnego związku z wyznawaną wiarą i z parafią, nie będą również otrzymywać żadnych zaświadczeń, zwłaszcza na chrzestnych.

Parafia to nie jest punkt usługowy, świadczący usługi dla ludności. 

Parafia to wspólnota ludzi żyjących wiarą. 

Nieraz słyszę w kancelarii :”Ksiądz nie ma prawa odmówić mi zaświadczenia, bo ja byłem do bierzmowania”. Otóż mam prawo odmówić i odmawiam niewierzącym lub niepraktykującym. Dla mnie niepraktykujący równa się niewierzący. To, że ktoś był do bierzmowania, to jeszcze nie wiele znaczy, jeśli po bierzmowaniu zerwał całkowicie kontakt i z kościołem i z Bogiem. Ważne jest jak  d z i ś, czyli jak aktualnie postępuje i jak dziś wierzy i praktykuje.

W dniu liczenia Komunię świętą przyjęło 676 osób, a w skali roku rozdaliśmy ponad  100 tysięcy Komunii świętych.  - B ó g   zapłać  K a p ł a n o m -  za dobrą współpracę  i za to, że  chętnie podejmowany trud duszpasterski, szczególnie pracę sakramentalną i nauczycielską. Codziennie przed  i na Mszy św. jest u nas okazja do spowiedzi. W czasie Mszy św., nie tylko w niedziele ale i w dni powszednie głosi się u nas homilie. 

 - Bóg zapłać katechetom  za trud nauczania, 

- Bóg zapłać Wiernym którzy  chętnie zamawiali intencje Mszalne. 

- „Bóg zapłać” siostrze Wioletcie za posługę Zakrystianki 

- Bóg zapłać siostrom Karmelitankom za obecność  i modlitwę, 

- Bóg zapłać   świeckim współpracownikom: Panu organiście,osobom sprzątającym

kościół , 

- Dziękuję ministrantom, lektorom, 

- B ó g  zapłać naszej młodzieży ,158  osób  przyjęło sakrament  bierzmowania. 

- „Bóg zapłać” Paniom z Koła charytatywnego, Działalność charytatywna mogła  rozwijać się dzięki ich pracy. 

- Bóg zapłać Akcji Katolickiej za posługę liturgiczną oraz za modlitwę, 

8.  Dziś dziękujemy także za wszyst­kie materialne osiągnięciaktóre były w parafii. 

To dzięki waszemu zrozumieniu i ofiarności potrafiliśmy pokonać bariery finansowe i posunąć wiele prac do przodu. 

Do najważniejszych należą: 

 - dach kościoła 

- witraże                       

- mur cmentarny 

A oprócz tego jeszcze bieżące opłaty: za prąd,  wodę, gaz, śmieci, pensje pracowników: organisty,siostry zakrystianki, osób  sprzątających kościół i wokół kościoła. 

 P a r a f i a  nie jest też zwolniona z rocznych opłat na Kurię sosnowiecką, seminarium duchowne, uczelnie katolickie i inne cele ogólnodiecezjalne i ogólno kościelne, oprócz tych składek ogłaszanych na niektóre niedziele w ciągu roku. Czy parafia ma długi? 

Staram się zawsze podejmować wszelkie prace z optymizmem, z głową do góry, z  nadzieją na lepszą przyszłość. To wszystko dobro materialne w naszej świątyni dzieje się między innym dzięki ofiarności parafianI za to chciałbym wszystkim jeszcze raz bardzo serdecznie podziękować, Dziękuję za to wszystko, co dajcie!         

9.  W wymiarze religijnym najważniejszym wydarzeniem była Wizyta Kanoniczna dokonana przez Księdza Biskupa Grzegorza  Kaszaka. To co zawsze: Święta, Rekolekcje, Odpust, I Komunia, Bierzmowanie, pielgrzymki: piesza i autokarowe. 

10. Plany na następny rok są wielkie i ambitne. 

W wymiarze duchowym będzie to codzienne życie religijne parafii, przeplatane różnymi uroczystościami, nabożeństwami i wydarzeniami. W tym roku będziemy  przeżywać Peregrynację Krzyża Świętego. 

W wymiarze materialnym i gospodarczym

Kontynuacja rozpoczętych prac remontu dachu naszego Kościoła i inne prace. 

Dziękujemy dziś Bogu za przeżyty rok, za wszystkie jego łaski i dobrodziejstwa. I prośmy o szczęśliwe i błogosławione dni Nowego Roku. Proszę także o wybaczenie. Jeśli kogoś w czymkolwiek uraziłem, zraniłem, zawiodłem czy zgorszyłem – serdecznie przepraszam. Proszę także Boga by mi przebaczył.

Bóg miłosierny niech nam wszystkim błogosławi.

 



Refleksje z pielgrzymki  

 

    Słyszeliśmy wdzięczny głos,
    Jak Maryja woła nas:
    "Pójdźcie do mnie, moje dzieci,
     Przyszedł czas, ach! Przyszedł czas".

  

Każdy z nas każdego dnia odbywa pielgrzymkę nie tylko tę wertykalną, ale przede wszystkim duchową, w głąb siebie. (...)

 

Musimy wyruszyć w drogę, aby poznać samego siebie, swoje serce i cel naszej egzystencji”.

 

                                                                                                                               /P. Coelho/

Z tych powodów 18 sierpnia 2014 r. przy wyraźnym wsparciu Bożej Opatrzności, wyruszyliśmy na Pielgrzymkę Pieszą  z naszej parafii  Św. Katarzyny w Wolbromiu na Jasną Górę.

Co to jest pielgrzymka? 

Pielgrzymka, to spotkanie z Bogiem i spotkanie z ludźmi. Nie zawsze jesteśmy świadomi, że drugi człowiek najczęściej przekazuje nam dary pochodzące od samego Boga. Poprzez wspólne pielgrzymowanie do miejsc świętych odkrywamy siebie. Pielgrzymka to czas przemyśleń, czas pieśni i wędrówki w trudzie, który sprawia, że chleb smakuje jak chleb. Woda naprawdę gasi pragnienie, a ludzie są sobie oddani i sobie serdeczni. Pielgrzymka to czas odbudowy samego siebie i wiary w człowieka. Ważne jest,  aby wspólnota pielgrzymkowa kształtowała w każdym pątniku dobro, mądrość, siłę. Możemy wiele uczynić słowem, czynem, a często i modlitwą i ofiarą. Możemy spróbować modlić się za innych i w ich intencjach ofiarować swój trud. Pielgrzymka, to czas uświadamiania sobie, czym modlitwa jest, a czym modlitwa nie jest. Modlitwa pielgrzymów, dojrzałych chrześcijan, to modlitwa przebłagania, dziękczynienia, prośby i uwielbienia..

Tradycyjne formy modlitwy: Różaniec, litanie, psalmy, koronki, nowenny, akty… są niezwykłym bogactwem.

Pielgrzymka, to rekolekcje. A rekolekcje to trud, to wysiłek fizyczny i trud duchowy… Pielgrzymka bez wyrzeczenia, bez rezygnacji, to tragiczna pomyłka.


"Zawsze się módlcie" (Łk 18,1- to jedno z podstawowych pouczeń Chrystusa. 

Zarówno słowami, jak i własnym życiem Chrystus ukazał, że pełnia wiary ujawnia się w modlitwie. W tym naśladowali Go Jego Apostołowie. 

Pielgrzymka to czas dawania świadectwa. Już sam udział w trudzie pielgrzymi jest potężnym świadectwem. Bo po co dzisiaj się tak wysilać, skoro można by dojechać na Jasną Górę w kilka godzin i w dodatku wyszłoby to taniej niż 3 dni forsownego marszu. 

 A jednak... 

To pielgrzymowanie ma sens. Pielgrzymka to czas dzielenia się wiarą. Czas przypatrywania się swojej wierze, której tak często nie dostaje oraz wierze innych ludzi, starszych i młodszych. Jestem wdzięczny wszystkim pielgrzymom  za to ich świadectwo, za to, że mogliśmy się wzajemnie ubogacić. Tyle ludzkiej życzliwości, tyle entuzjazmu i radości życia, które mają ogromną moc, zdolną przemieniać oblicze tej ziemi. Myślę, że warto choć raz w życiu przejść szlakiem pielgrzymki choćby dlatego, aby przekonać się, czy jest się w stanie ofiarować Bogu swoje cierpienie, a przez to przekonać się, że jeszcze wiele jest do zrobienia. W końcu "wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana" (2 Kor 5,6) 

Pielgrzymka to ból stóp, pot, zmęczenie, niepewna pogoda, ale również wspaniali ludzie, ciekawe konferencje, namiastka przygody i oczywiście modlitwa. Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie było chętnych. Tak wyczekiwany od dawna czas, zostało tylko kilka chwil a ja, tak bardzo jestem podekscytowany. Już nie mogę się doczekać, kiedy nadejdzie wymarzony i od dawna wyczekiwany poniedziałek. Być może trudno wyobrazić sobie, komuś kto nigdy nie szedł, jak wiele wspaniałych i cudownych chwil daje pielgrzymka na Jasną Górę. Wydaje ci się, że to tylko trzy dni, pełne wysiłku fizycznego, odcisków na stopach , zmęczenia każdego wieczoru po przebytym odcinku i cierpienia spowodowanego bólem. Otóż masz rację, to prawda, że każdego dnia odczuwasz zmęczenie, a finał i zwieńczenie odległe jest jeszcze o kilkadziesiąt, może o kilkanaście a może tylko o kilka kilometrów. Wiem, że nie jest łatwo, bo kolejnego dnia znów będziesz musiał zagryźć zęby i podjąć walkę ze zmęczeniem i bólem, ale wiesz, że znów jesteś bliżej upragnionego miejsca, miejsca w którym odczujesz spokój , a wszystkie troski znikną w mgnieniu oka. 

  

Poniedziałek, 18.o8.2014  dzień pierwszy.

Centrum każdego dnia stanowi Msza Święta. 

6.30   E U C H A R Y S T I A 

Przy licznym udziale pielgrzymów (grupa liczy 151 osób) oraz licznej grupy parafian odbywa się Msza Święta pod przewodnictwem Księdza Proboszcza. Hasłem tegorocznej pielgrzymki w całej naszej diecezji są słowa ,,Nie lękajcie się przygarnąć Chrystusa’’Stąd stały się one tematem tych naszych ,,Rekolekcji w drodze’’. Dziś ewangelia mówi o bogatym młodzieńcu , który lęka się pójść za Chrystusem. My też mamy różne lęki. Pójście na pielgrzymkę może pomóc nam je przezwyciężać. 

7.3o Wymarsz z Rynku.

Jest piękna pogoda. Wyruszamy. Dochodzimy do zalewu. Tu następuje pożegnanie z parafianami.

Ruszamy …ze śpiewem na ustach. W grupie obok księdza proboszcza uczestniczą klerycy naszego seminarium duchownego: Przemek, Karol i Przemek. W skład grupy wchodzą pielgrzymi z różnych okolicznych parafii. Po odśpiewaniu godzinek i rannej modlitwie dochodzimy do Strzegowej. Tu mamy pierwszy postój na śniadanie. Wyruszamy dalej. Podczas drogi głoszone są konferencje na temat lęku w Piśmie Świętym, w tradycji kościoła a także w naszym życiu oraz jak go przezwyciężać. 

Dochodzimy do Pilicy. Tu przy kościele mamy dłuższy postój na obiad.

Wyruszamy w kierunku Giebła. Po drodze odmawiamy różaniec w różnych intencjach. 

– ok. 17.30  dochodzimy do Skarżyc na nocleg w remizie OSP. 

Atmosfera wspaniała. Wielki wkład mają tu Mateusz, który odpowiedzialny jest za grupę muzyczną oraz Marcin, odpowiedzialny za nasze bagaże. Przez swoje dialogi umilają nam wspólne pielgrzymowanie. Bo kto dobrze śpiewa ten dwa razy się modli. Pogoda dopisuje. Wszyscy dochodzimy w niezłym zdrowiu. Grupie towarzyszą samochody naszych bliskich znajomych. Jest to pomocne. Nasza pielgrzymka ma charakter bardzo rodzinny. Nad porządkiem czuwa liczna grupa porządkowych za których odpowiedzialny jest Michał. To ważna sprawa troszczyć się o bezpieczeństwo na drodze. W naszej grupie idzie p. doktor oraz  p. pielęgniarki, które troszczą się o nasze zdrowie. 

Po odebraniu bagaży udajemy się na nocleg. 21.oo odbywa się w kościele Apel Jasnogórski, prowadzony przez księdza proboszcza i młodzież. 

Tak minął pierwszy dzień. Udajemy się na nocleg. 

  

Wtorek, 19.08 dzień drugi. 

7.00 Wymarsz ze Skarżyc. 

Ze śpiewem na ustach wyruszamy na szlak pielgrzymi. Godzinki, pacierz. Konferencja. Dziś na temat lęku w Nowym Testamencie. Śpiewamy… idziemy. Docieramy do Włodowic. Tu mamy postój na śniadanie. 

Wyruszamy. Przed nami trudny odcinek marszu przez las. Dobrze że nie pada. Docieramy do celu. Postój w lesie. 

Wyruszamy do  Leśniowa - wspaniałego Sanktuarium Rodzin, prowadzonego przez Ojców Paulinów. 

Tu około 13.00  – E U C H A R Y S T I A 

Po Mszy świętej czas na obiad. Wychodzimy, a tu pada. Ten deszcz był nam potrzebny. Wszyscy potrzebujemy oczyszczenia.. Pan Zbyszek główny organizator pielgrzymki przygotował dla chętnych pielgrzymów ciepły posiłek. Wiele osób z niego skorzystało. Około 15.oo wyruszamy w kierunku Przybynowa.

Pada deszcz. Ale my nie lękamy się deszczu. Wszak prawdziwy pielgrzym nie lęka się niewygód  a także złej pogody. Wyruszamy ze śpiewem Koronki do Miłosierdzia Bożego. Potem po drodze odmawiamy różaniec. 

Ok. 19.oo docieramy do Biskupic na nocleg w remizie OSP. 

21.oo Apel Jasnogórski w kościele, prowadzony przez młodzież. Błogosławieństwo. Udajemy się na nocleg. 

 

Środa, 20.08. dzień trzeci. 

Wstałem rano i nie wiadomo skąd, mimo dokuczającego bólu w kolanach i palących stóp, na moich ustach widnieje tylko uśmiech, dziś dzień, w którym każdy z nas, zdobędzie szczyt swoich pragnień. Jak himalaista, zdobywający Mont Everest, tak ja dzisiaj osiągnę swój cel. Wiem, że to dzisiaj zrzucę swój ciężar. Tam na szczycie, zostawię cały swój całoroczny bagaż i na samym wierzchołku góry spełnienia wbiję flagę wdzięczności. 

6.45   E U C H A R Y S T I A  w Biskupicach w pięknym nowym kościele.

Wyruszamy na kolejny dzień naszego pielgrzymowania. Dziś wszystko o Maryi i klasztorze na Jasnej Górze zwycięstwa. Idziemy na Jasną Górę, gdzie ,,przyzwyczaili się Polacy wszystkie niezliczone sprawy swojego życia …wiązać z tym miejscem’’/Jan Paweł II/. Maryja jest obecna dla wszystkich i dla każdego, który do Niej pielgrzymuje. Idziemy do Olsztyna, a potem do Kusiąt. W dniu dzisiejszym bardzo pięknym  przeżyciem był rodzinny śpiew  dla wszystkich pielgrzymów. Były to niezapomniane chwile radości. 

Ok. 17.00 powitanie na Jasnej Górze. 

Potem ostatni etap. Wejście do klasztoru. I tak, jak pierwszego dnia zaczął się ból, chłód, a serce było zakłopotane troskami dnia codziennego, tak teraz, gdy wszedłem do Kaplicy Cudownego Obrazu, oczy mglą się łzami szczęścia napływającymi do oczu. Pełnia szczęścia jaką osiągnąłem jest nie do opisania, przynajmniej ja nie znam tak pięknych słów, by to opisać. Chciałbym przez to powiedzieć, że wydaje mi się, iż Pielgrzymkę na Jasną Górę można porównać do naszego życia. Często cierpimy, z powodu chłodu jaki nas otacza, często doświadczamy bólu, który wydaje się nie do zniesienia. Czasami nasze życie, jak drugi dzień jest prostą, której nie widać końca, brakuje w nim emocji i, moim zdaniem, to najbardziej trudne okresy w naszym życiu, tak zwana „szara rzeczywistość”, w której człowiek nie potrafi się odnaleźć, zdobyć szczytu swoich pragnień, trwając dokładnie pośrodku, między cierpieniem a uniesieniem wszystkich marzeń na wyżyny. Czasem wydaje mi się, że w tych dniach wystarczy uśmiechnąć się, wstając rano, by dzień zaczął się zupełnie inny, bardziej kolorowy, musisz jednak zrozumieć, że wszystko to pochodzi od Boga. Dzięki Panu trawa każdego letniego ranka skropiona jest rosą, słońce zagląda do Twojego pokoju sypialnianego, by obudzić cię nieśmiałym promykiem, wszystko dookoła się zieleni, pszczoła zapyla kwiatek, jabłko się czerwieni, a wieczorem przychodzi noc, by człowiek mógł odpocząć w blasku księżyca wzbijającego się wysoko na niebo. 

To dzięki Tatusiowi również przychodzą te trudne i ciężkie dni, deszczowe i pochmurne, są jednak jak na pielgrzymce wokoło ludzie, którzy starają nam się pomóc, są bliscy, którzy wspomagają nas w tej trudnej drodze, więc postarajmy się docenić tę pomoc, ona również pochodzi od Boga. 

Myślę sobie również, że cierpienie jest ofiarą samego siebie, że cierpienie uszlachetnia i wiem na pewno że powinienem za to dziękować, bo nic nie dzieje się bez przyczyny, jednak trzeba zaufać, miłosierdziu jakim obdarzył nas Pan.

Wiem również, że jak na pielgrzymce, po każdym deszczu wychodzi na niebo słońce.

Dochodząc do Kaplicy z obrazem nie zapomniałem podziękować, za to co mnie spotkało, więc pamiętajmy o tym w naszym życiu, nie zapominajmy za wszystko dziękować! Tak jak jest napisane w Liście do Filipian: 

„ O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! ”

 

czwartek, 21.08 dzień czwarty 

JASNA GÓRA – godz. 11.00  E U C H A R Y S T I A 

Po Mszy Świętej około godz. 13.oo Droga Krzyżowa wraz z pielgrzymami, którzy przybyli z Wolbromia autokarami i swoimi autobusami(ponad 100 osób). Po drodze krzyżowej robimy sobie wspólne zdjęcie przy pomniku Jana Pawła II. 

O 16.00 powrót do Wolbromia. 

18.oo powitanie przy zalewie przemarsz do kościoła parafialnego  i zakończenie Pielgrzymki w kościele. Ksiądz proboszcz podziękował wszystkim za udział w pielgrzymce: Panu Zbigniewowi za przygotowanie pielgrzymki oraz za całą troskę o pomyślny jej przebieg, klerykom naszego seminarium, służbie porządkowej, diakonii muzycznej, służbie medycznej, służbie bagażowej, wszystkim pielgrzymom. Funkcyjni otrzymali po różańcu.

Kolejna Piesza Pielgrzymka Wolbromska na Jasną Górę dobiegła końca. Pielgrzymi pełni wrażeń powrócili do swoich domów. Czas odbytych „rekolekcji w drodze” to okres obfitego siania Słowa Bożego, umacnianego przez modlitwę i śpiew, trud i cierpienie, ducha wspólnoty braci i sióstr pielgrzymkowych z mieszkańcami miast i wiosek, którzy gościli w swoich domach pielgrzymów. Pielgrzymka nie kończy się jednak na Jasnej Górze. To doświadczenie wiary pozostaje na kolejne dni, tygodnie, miesiące oraz lata. Teraz czeka by wydać owoc. Uczestnicy mają świadomość, że idą po to, by umocnić się w wierze i być jej świadkami w swoim codziennym życiu. 

 Kochany Pielgrzymie! 

 Wiem, jak trudno było Ci odjechać, opuścić górę – Jasną Górę Madonny – i znów wyruszyć w drogę. Było nam tak dobrze w czasie wspólnego pieszego pielgrzymowania, mimo chłodu nocy i palącego słońca. Musieliśmy jednak zejść z góry i ponownie wyruszyć w drogę. Pokładają w nas nadzieję ludzie, nasi bracia i siostry. Wykonujesz różne obowiązki dnia codziennego, ale pragniesz kontynuować to dzieło Boże. 

Dlatego  zapraszam Cię już dziś na kolejną Piesza Pielgrzymkę z Wolbromia na Jasną Górę.

  X  Zbigniew

 

 

 

SPRAWOZDANIE

Z DZIAŁALNOŚCI DUSZPASTERSKO – ADMINISTRACYJNEJ

Rzymskokatolickiej Parafii Świętej Katarzyny w Wolbromiu za okres od lipca 2011 do czerwca 2014 roku z okazji wizytacji kanoniczej J.E Ks. biskupa Grzegorza Kaszaka – Ordynariusza Diecezji Sosnowieckiej przedłożone przez proboszcza parafii - ks. Zbigniewa Lutego dnia 22 czerwca 2014 roku.

Ekscelencjo, Czcigodny  Księże Biskupie!

Jako proboszcz tutejszej wspólnoty parafialnej, którą z Twojej nominacji objąłem kanonicznie 26 lipca 2011 roku, pragnę wyrazić najpierw głęboką radość z odwiedzin i wizytacji kanoniczej Księdza Biskupa. Czynię to w imieniu parafian i moim własnym. 

Witamy Cię dziś Drogi Pasterzu, jako wspólnota Wiary, Nadziei i Miłości w Panu naszym Jezusie Chrystusie. U drzwi kościoła o godz. 6.20 złożyłem na Twe ręce klucze do naszej świątyni, jako znak, iż nasza wspólnota poddaje się całkowicie Twej pasterskiej władzy. Władzy, która ma swe źródło w Chrystusie Najwyższym i Wiecznym Kapłanie. 

Witamy Księdza Biskupa Grzegorza Kaszaka naszego Pasterza.

Wśród obecnych witają Księdza Biskupa:

dzieci i młodzież, nauczyciele i urzędnicy, rzemieślnicy i handlowcy, rolnicy i robotnicy, renciści i emeryci, cały Lud Boży, który z Chrystusem kroczy poprzez Bożą ziemię ku Bożemu niebu.

 

Parafia  w Wolbromiu obejmuje:

Brzozówkę, Lgotę Wolbromską, Łobzów, Wolbrom i Zabagnie. Parafia podobnie jak i kościół powstała około XV wieku. Patronkami Parafii są Św. Katarzyna Aleksandryjska i św. Anna. Jestem pewien, że wizyta Twoja, Drogi nasz pasterzu, umocni nas w naszej pracy i doda nowych sił, wspomaganych oczywiście łaską Bożą.

Ekscelencjo!

Obecnie w parafii pracuje dwóch współpracowników - kapłanów, siostra zakrystianka - karmelitanka, organista, administrator cmentarza, panie i pan sprzątający, siostra katechetka, panie katechetki. Podstawową pracą w parafii jest wielorakie duszpasterstwo. Parafia liczy około 6500 wiernych, żyjących w 1980 rodzinach. Od ostatniej wizytacji do dnia dzisiejszego było 341 chrztów, 167  ślubów oraz 380 pogrzebów. Do pierwszej  Komunii Św. w omawianym okresie przystąpiło 321 dzieci, a  sakrament bierzmowania ( udzielany co dwa lata) przyjęło 155 osób. To sucha statystyka, za którą kryje się konkretna praca duszpasterzy, katechetów i postawa rodziców. W czasie ostatniej wizyty duszpasterskiej 1850 rodzin przyjęło księdza po kolędzie. Około 40 % parafian uczestniczy w miarę regularnie w niedzielnej Eucharystii. Msze święte odprawiane są regularnie w dogodnym czasie w dni powszednie oraz w niedziele i święta. Wierni mają również łatwość skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania. Nasza parafia to sanktuarium konfesjonału. Sprawowane są także inne sakramenty oraz obrzędy paraliturgiczne, stosownie do zaleceń Kościoła. Niewątpliwie największym wydarzeniem w ostatnim czasie było nawiedzenie parafii  w 2012 roku przez Obraz Jezusa Miłosiernego. Odbyło się  tygodniowe przygotowanie i wielka ogólnoparafialna mobilizacja, aby godnie przyjąć Jezusa Miłosiernego. Widzialnym owocem Peregrynacji jest codzienne rano i po południu odmawiana Koronka do Miłosierdzia Bożego. Drugim ważnym wydarzeniem były święcenia i prymicje księdza Marcina. Nasi Parafianie czynnie uczestniczą w życiu Parafii. Dla pewnej grupy parafian, w tym dzieci i młodzieży, duże znaczenie mają nabożeństwa ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa w pierwsze piątki miesiąca, a także drogi krzyżowe, nabożeństwa majowe, październikowy różaniec i roraty. W parafii działają liczne  wspólnoty i zespoły parafialne.

Są  to: 

Koła Żywego Różańca,

Liturgiczna Służba Ołtarza,

Akcja Katolicka,

 Caritas,

 Kręgi Biblijne.

 Cech Rzemiosł.

 Młodzież…wspaniała ale nie zorganizowana…

Każdy może w zależności od zainteresowań aktywnie działać w parafii. I wielu tak czyni. Katecheza dzieci i młodzieży jest prowadzona w szkołach podstawowych i gimnazjum przez księdza prefekta i katechetki. Wszystkie dzieci są objęte katechezą  (100%  uczestniczy). Młodzież ponad gimnazjalna uczestniczy w katechezie w szkołach, do których uczęszcza.

Dobrze układa się współpraca parafii z władzą samorządową na szczeblu gminy i powiatu.

Godne podkreślenia jest zaangażowanie parafian w różne prace na rzecz wspólnoty np. przygotowywanie dekoracji świątecznych, budowa ołtarzy na Boże Ciało i  inne prace społeczne.

Pragnieniem chyba każdego proboszcza jest, aby jak najwięcej osób mogło korzystać z wielkich dobrodziejstw, które zostawił nam w Swoim Kościele Jezus Chrystus.

 

Grupy  parafialne to:

Koła Żywego Różańca

Ta modlitewna grupa wielu osób wspiera wszystkie dzieła podejmowane w naszej parafii. W I niedzielę po Mszy świętej o  godz.. 8.oo spotykamy się na modlitwie,  następuje zapowiedź intencji i zmiana tajemnic. Bóg zapłać za modlitwę.

 Caritas

Wspólnota Miłości. Panie należące do tej grupy wspaniale niosą pomoc zarówno materialną jak i duchową dla osób biednych, zaniedbanych i potrzebujących. Pomagają osobom z naszej parafii a także dla wielu osobom z poza parafii. Czynią to bezinteresownie. Wykonują swoją pracę na rzecz potrzebujący cały rok. Największy nawał pracy wykonują w okresie Świąt Bożego Narodzenia jak i Wielkanocy. Przygotowują wtedy wiele paczek dla osób potrzebujących. Dary pozyskiwane są w różny sposób. Najwięcej jest ich przynoszonych w Wielka Sobotę. Część zbierana z pomocą grupy młodzieżowej w sklepach naszego miasta. Część rzeczy jest kupowana. Jest wielu życzliwych sponsorów, którzy wspierają te dzieła dla potrzebujących. Panie z Caritas uczestniczą również czynnie w życiu naszej wspólnoty parafialnej. Organizują spotkania dla osób starszych i chorych. Najpierw jest Msza święta w kościele, a później spotkanie w salce katechetycznej połączone z poczęstunkiem.

 Akcja Katolicka

 Istnieje w parafii od wielu lat. Włącza się  czynnie w życie parafii w zależności od potrzeb. W każdą niedzielę i święta włącza się w liturgię Mszy świętej o godz. 8.oo. W okresie Wielkiego Postu prowadzi rozważania Drogi Krzyżowej. W maju majówki przy Krzyżu Milenijnym. Posiada swój sztandar  – uświetniając wraz z nim różne uroczystości parafialne.

 Strażacy

W parafii mamy dwie jednostki strażackie w Wolbromiu i Łobzowie. Nasi panowie strażacy włączają się czynnie w życiu parafialne w zależności od potrzeb. Zwłaszcza w okresie Wielkiego Postu, kiedy to trzymają straż honorową przy Grobie Pana Jezusa. Uczestniczą w Procesji Rezurekcyjnej. Potem w remizie odbywa się świąteczne śniadanie, na które proszeni są księża. 3-maja  o godz. 12.oo sprawowana jest przez wstawiennictwo świętego Floriana – Msza Święta w ich intencji i ich rodzin, a także za zmarłych druhów strażaków.

 Cech  Rzemiosł

Uczestniczy w życiu parafii poprzez swój udział w rożnych uroczystościach . Uroczyście czci swego Patrona św. Józefa – 19.o3. Pomaga szczególnie w przygotowaniu Bożego Ciała, a także w ciągu roku jeśli zachodzi taka potrzeba.

Grupa Pielgrzymkowa

Od prawie 30 lat  pielgrzymuje piesza pielgrzymka na Jasna Górę, w której uczestniczy ponad 100 osób. Corocznie odbywają się liczne pielgrzymki autokarowe  do miejsc świętych.

Na terenie parafii znajduje się Dom  Sióstr Karmelitanek. Są wielkim wsparciem modlitewnym naszej Parafii. Bóg zapłać za modlitwę.

Biblioteka parafialna

Posiada wiele różnych ciekawych tytułów. Prowadzą je nasze trzy panie – parafianki, którym należy się podziękowanie za trud i troskę jaką wkładają to dzieło i pracę. Czynią to bezinteresownie. Ze smutkiem trzeba powiedzieć, że czytelnictwo spada. Dziś królują media: telewizja, Internet, gazety…

 Strona internetowa

Stronę redaguje i prowadzi pani Iza. Umieszczamy tak ogłoszenia, intencje i bieżące wiadomości.

 Zestaw wykonanych  prac i zakupionych rzeczy

 od  26  lipca 2011  roku do dziś:

 

Kościół:  

Zakupiono i zamontowano 

  • 3 nowe ekrany
  • żarówki energooszczędne – nawa główna (c.d. nawy bocznej),
  • świece ,
  • paschał - 2013,
  • szaty liturgiczne – m in. czerwony ornat
  • ornat na Mszę św. za Ojczyznę  i stuły,
  • komplet  lekcjonarzy,
  • Mszał najnowszy – dar pielgrzymki autokarowej na Jasną Górę 2013,
  • pulpit pod Mszał – dar ołtarza klas II i ich rodziców - 2012,
  • renowacja monstrancji  (odnowienie),
  • renowacja Krzyża procesyjnego,
  • odnowienie   świeczników – lichtarzy
  • nowe nagłośnienie -  w kościele i wokół kościoła,
  • remont nagłośnień pielgrzymkowych – przenośnych,
  • początek prac  związanych z remontem dachu kościoła
  • odnowiona została wieża – pokryta blachą miedzianą
  • trwają dalsze prace na dachu,
  • gruntowne wysprzątanie strychu nad główną nawą kościoła,
  • ocieplenie nad nawą główną,
  • remont organów  - 2 razy,
  • nowa szafka na chór,
  • remont niektórych elementów pod chórem,
  • remont muru od ulicy Mariackiej,
  • montaż witraży w prezbiterium (2014),
  • inne drobne  rzeczy i prace

 Kościółek:

Jest  jednym z najstarszych obiektów zabytkowych architektury drewnianej naszej diecezji i województwa małopolskiego, pięknie niedawno odnowionym. Zainstalowane zostało nowe nagłośnienie, wyremontowano pewne elementy. Msza Święta sprawowana jest w okresie letnim od czerwca do końca września. 

Plebania: 

  • sprzątanie piwnic i strychu (z wielu lat)
  • wywiezienie śmieci z placu (z wielu lat)
  • naprawa wjazdu od ulicy Mariackiej
  • trwa gruntowny remont mieszkania na parterze,malowanie
  • montaż żaluzji
  • zakup i montaż nowych dębowych drzwi – 2x,
  • zakup mebli do: 

    -  Kancelarii Parafialnej, 

    -  Biblioteki Parafialnej, 

    -  Przedsionka, 

  • montaż i zakup ogrzewań C.O.
  • montaż sterownika bramy wjazdowej od ul. Krzywej
  • zakup i montaż nowego pieca gazowego C.O.
  • rozpoczęcie prac odwodnienia,
  • budowa nowego garażu,
  • malowanie garaży,
  • prace przy powstaniu nowej salki parafialnej,
  • remont kanalizacji przy salkach,
  • stała troska o porządek w Kościele i wokół niego. 

Cmentarz: 

  • stała troska  o porządek
  • zmiana Administratora i obniżka cen
  • zakup nowego nagłośnienia na pogrzeby,
  • zakup częściowy nagłośnienia na 1.XI ,
  • zakup  nowych głośników, mikrofonów i wzmacniacza,
  • zakup i montaż nagrzewnicy do Kaplicy cmentarnej,
  • zakup nagrzewnicy gazowej,
  • zakup i wymiana żarówek na energooszczędne,
  • zakup nowego Paschału do Kaplicy,
  • początek prac związanych z planem cmentarza,
  • remont muru około 20 m
  •  prace przy budowie alejki brukowej i asfaltowej

 

Czcigodny Ojcze!

Jak mówi Konstytucja Soboru Watykańskiego II „Lumen Gentium”: Biskupi w Kościele Chrystusowym „ w sposób szczególny i dostrzegalny przejmują rolę samego Chrystusa – Mistrza, Pasterza i Kapłana i w Jego następstwie działają” (LG;21)

Dziś Ty, Drogi Arcypasterzu spełniasz to święte posłannictwo w naszej parafii. Prosimy Cię o umocnienie nas w wyznawaniu naszej wiary. Wierzymy głęboko, że wizyta Pasterza jest dla nas okazją do pogłębienia więzi z Kościołem Sosnowieckim a równocześnie z Kościołem Powszechnym. Prosimy, zatem Waszą Ekscelencję o modlitwę w intencji naszej parafii i błogosław nam, byśmy mogli dalej, jako dzieci Jedynego Boga, postępować trudną droga Jego przykazań. Przy tym ołtarzu staje ksiądz biskup aby rzucić ziarno Bożego słowa na chłonną glebę wiernych serc tu zgromadzonych - będzie ono wzrastało w urodzajne kłosy na zagonach naszej Parafii, będzie wzrastało w Miłość. Przy tym ołtarzu stajesz Umiłowany nasz Pasterzu, aby jako kapłan Jezusa Chrystusa podnieść na patenie, ,,owoc ziemi oraz pracy rąk ludzkich – chleb, który stanie się Eucharystycznym chlebem. Przynosimy do tej celebry Eucharystii pot  i wysiłki ludzi pracujących w różnych dziedzinach życia.

 

Prosimy Księdza Biskupa, aby dzisiejszą modlitwą objął  prace nas wszystkich, a także tych wszystkich kapłanów, którzy pełnili posługę kapłańską w tej Świątyni i Parafii, tych wiernych, którzy modlili się w tej Świątyni i byli dobrodziejami tej Parafii, tych, którzy z tak wielkim zaangażowaniem pomagają społecznie przy rozmaitych pracach a także wspierają te dzieła materialnie. 

Wielka jest patena naszych eucharystycznych intencji, którą wkładamy w  dłonie Waszej Ekscelencji. Niech ją przyjmie Bóg Wszechmogący. 

Dziś przywiodła nas tu głęboka  wiara. 

Prosimy, aby Ksiądz Biskup umocnił wiarę w nas, którzy coraz lepiej rozpoznajemy i odczuwamy, jaka ona słaba. Prosimy, aby Ksiądz Biskup pomógł nam być razem z Chrystusem w Najświętszym Sakramencie i bardziej razem jako bracia i siostry.

  

 

MARGARETKA - MODLITWA ZA KAPŁANA

 

Jak stworzyć margaretkę?

1. Najpierw trzeba utworzyć siedmioosobową grupę. Mogą to być koleżanki i koledzy, ale też rodzice, rodzeństwo, dziadek, babcia, sąsiedzi.Osób musi być siedem – tyle, ile dni tygodnia. Każdego dnia tygodnia modlić się będzie jedna osoba.

2. Potem trzeba wybrać księdza, za którego chcecie się modlić. Może to być ksiądz proboszcz, wikary, emeryt, misjonarz lub każdy inny ksiądz, którego znacie.


3. Konkretna modlitwa za księdza podana jest na obrazku. Można jeszcze dodać do tej modlitwy np. „Pod Twoją obronę...”. 

4. Ważne jest, by wytrwale modlić się za wybranego księdza za jego życia i po jego śmierci. 

 

Siedem wokół jednego

Święty Jan Maria Vianney powiedział, że nie ma złych kapłanów. Są tylko tacy, za których wierni za mało się modlą. Dlatego, żeby nie było wokół Was księży, za których mało kto się modli, proponujemy margaretkę.

Co to takiego?

To codzienna modlitwa za konkretnego księdza. Nazwa MARGARETKA pochodzi od imienia niezwykłej osoby, Margaret O'Donnell z Kanady. Gdy Margaret miała 13 lat, w sierpniu 1951 roku, wykryto u niej chorobę Heinego-Medina. Zawieziono ją do szpitala w Ottawie, potem do Montrealu. Trzy miesiące później dziewczynka wróciła do domu, ale była już całkowicie sparaliżowana. Mogła poruszać tylko głową. Margaret szybko zrozumiała, że jak dla innych małżeństwo, kapłaństwo lub życie zakonne, tak dla niej ta choroba jest powołaniem. I zaczęła swoje cierpienie poświęcać, modląc się za parafię, za swojego proboszcza. Księża zaczęli jej powierzać swoje intencje. Z każdym dniem do domu przychodziło coraz więcej osób z prośbą o modlitwę. Czasem przyjmowała nawet 20 osób w ciągu dnia. Margaret zmarła w Wielki Piątek po 27 latach życia w całkowitym bezruchu. Miała 40 lat. Trzy lata później pani profesor Louise Ward, która osobiście znała Margaret O'Donnell, 1 sierpnia 1981 r. założyła Ruch MARGARETEK. Nazwała go jej imieniem, bo poruszyło ją niezwykłe życie i modlitwa Margaret. Po francusku (w Kanadzie to język urzędowy) marguerite oznacza polny kwiatek, który w Polsce nazywany jest margerytką lub margaretką. Dlatego symbolem Apostolatu MARGARETKA stał się kwiatek o białych płatkach. W środku kwiatu wpisuje się imię i nazwisko księdza, a na siedmiu płatkach imiona i nazwiska siedmiu osób, które przyrzekają Bogu, że jednego dnia tygodnia będą się modlić za konkretnego kapłana. Ta sama osoba może należeć do wielu margaretek. Może się na przykład modlić za siedmiu kapłanów – każdego dnia za innego księdza.

 

Modlitwa za księdza

Panie Jezu,
Ty kazałeś swoim Apostołom,
by na całym świecie głosili
Twoją Ewangelię, by rozgrzeszali
podczas każdej Mszy św.,
aż do Twojego przyjścia,
głosili Twoją śmierć i zmartwychwstanie.
Wiem, Panie,
jak bardzo kochasz swoich kapłanów.
Dziękuję Ci za księdza
..................................
Dziękuję za to, że głosi nam Twoją naukę,
że w Twoim imieniu nam przebacza,
że rozdaje nam Twoje Ciało.
Niech On będzie kapłanem
według Twego Serca.
Niech będzie mądry i święty.
Przytul go z miłością
jak Jana do swego serca,
a my modlitwą
będziemy podtrzymywać jego ręce.

 

 

  

FERIE W ZAKOPANEM 

W pierwszym tygodniu ferii został zorganizowany w naszej parafii wyjazd na narty do Zakopanego. Organizatorem wyjazdu był ks. Damian Kubis. Rano, 3 lutego, młodzież wraz z opiekunami - nauczycielami z Gimnazjum nr 4 w Wolbromiu, uczestniczyła we Mszy świętej, którą odprawili ks. Proboszcz Zbigniew Luty oraz ks. Damian. Po przybyciu na miejsce młodzież została zakwaterowana w willi "Wiktoria", położonej niedaleko od wyciągu "Harenda".  Warunki lokalowe były bardzo dobre, kuchnia wyśmienita. Uczestnicy zimowiska mogli korzystać z wypożyczalni sprzętu, wyciągu i lodowiska. Pogoda sprzyjała, śniegu nie brakowało.W czasie pobytu młodzież codziennie uczestniczyła we Mszy świętej wieczornej w kościółku w Zakopanem. W drugim dniu pobytu odbyła się wycieczka do Bukowiny Tatrzańskiej na słynne baseny termalne. W ostatnim dniu grupa odwiedziła Krupówki. Pobyt był bardzo udany. Każdy znalazł coś dla siebie, nikt się nie nudził.