K o ś c i ó ł parafii św. Katarzyny
Znalazłem notatkę z XVII w. pisaną ręką zakonnika, z której dowiadujemy się, że dawny kościół stał w środku dzisiejszej świątyni, był zbudowany z kamienia na mocne wapno. Był węższy i niższy od dzisiejszego. Fundamenty dawnej świątyni mieszczą się w środku dzisiejszej, zrównane z ziemią. Gdy stawiano nowy kościół przed najściem Szwedów, zburzono dawnego kościoła część południową, za proboszcza Jerzego Gidzińskiego, kanonika i kanclerza i sufragana Lwowskiego, bpa Nikopolitańskiego. Zaś północna część dawnego kościoła została zburzona w 1663 roku. W tym też i 1664 r. postawiono nową część kościoła z kaplicami już kosztem zakonu. Dawny kościół, skoro Długosz nie wspomina o parafii, powstał pewnie w końcu XV lub początek XVI w. Budowa była z kamienia na wapno. Dokumenty z XVII i XVIII w. nazywają kościół starożytnym, dawnym „vetusta, antiqa”
Kościół dzisiejszy jest murowany, blachą kryty, 65 łokci długi, 24 szeroki, 25 wysoki, wysokimi szkarpami wzmocniony. Składa się z prezbiterium , którego głowica kończy się absydą. Do prezbiterium przylega zakrystia ze skarbczykiem. Do nawy wchodzimy przez arkadę - w niej tęcza z Chrystusem Panem na krzyżu. Do nawy od str. Ewangelii dobudowano w XVII w. rodzaj bocznej nawy, tak, że między główna i boczną nawą, znajdują się pomiędzy filarami trzy arkady. Przy jednym z filarów znajduje się ambona. W prezbiterium sklepienie, w nawie imitacja sklepienia beczkowego z desek. Sklepienia urozmaicają pasy arkadowe, zaś ściany - pilastry. W nawie 3 okna, podłużne, gotyckie, czwarte na chórze, a w prezbiterium 4 okna. Posadzka z chęcińskiego marmuru. Na zewnątrz, między skarpami od strony południowej, jest urządzony skład na rekwizyty pogrzebowe. Przy głównych drzwiach kruchty nie ma. Od strony południowej przylega do kościoła kruchta nie sklepiona, w której na kropielnicy, na miedzianej płytce napis: „ Dn. 2 sierpnia 1871 r. na chwałę Bogu Salomeja Marchiel”.
O ł t a r z e
W głównym ołtarzu, ozdobionym 4 kolumnami, jest obraz dużych rozmiarów, wyobrażający Pana Jezusa na krzyżu. Wyżej stary ołtarz św. Katarzyny. Na szczycie rzeźba Matki Bożej wyobraża Najświętszą przyodzianą w słońce…
Ołtarze w nawie
Po stronie Ewangelii, stoi w ukos ołtarz N.M.P. Pocieszenia. Oryginalny i starożytny obraz zawsze uważany był za cudowny w Srebrnej Tłoczonej sukience ( XVII- XVIII w.) Matka Boża ma pochyloną głowę ku Dzieciątku, tulącemu się ku Niej i ku lewej stronie patrzącemu. Wysoko M.B. Różańcowa. Po stronach ołtarza stoją figury św. Jacka i św. Dominika. Na zasuwie - obraz św. Józefa. Wyżej Wniebowzięcie N.M.P. Na szczycie ołtarza figura św. Michała. Od tego ołtarza ku lewej ręce , stoi ołtarz z dwoma kolumnami. W niszy stoi figura Pana Jezusa, w cierniowej koronie. Chrystus Pan ukazuje przebity bok swój, jakby mówił „ a bądź wierny”…Wysoko obraz św. Marcina. Po stronach ołtarza stoją figury św. Piotra i Pawła Apostoła. Dalej, w środku tej bocznej nawy, stoi ołtarzyk Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Dokoła obrazu i w 2 wiszących gablotach wisi moc votów. Na tym ołtarzu mieści się też obraz św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Dalej przy filarze, stoi ołtarz św. Antoniego. Wyżej obraz św. Jana Ewangelisty, zaś boczne figury wyobrażają św. Alojzego i św. Franciszka.
Ołtarze po stronie przeciwległej:
Ołtarz św. Anny z Matką Bożą, zaś w środku Dzieciątko Jezus. Na zasuwie św. Augustyn , trzyma w prawej ręce serce pałające ogniem, zaś lewą rękę wsparł na księdze z regułą. Nad nastawą jest tu ciekawy, starodawny, podłużny obraz matki Bożej Różańcowej, na desce. W środku na obłokach, pokazuje się św. Anna z Matką Bożą i Dzieciątkiem. Św. Anna pochyla się ku ziemi. Obie podają różańce. Po lewej ręce ( str. Matki Boskiej) szlachcic,mieszczanin i chłop oraz zakapturzeni zakonnicy lub braccy. Po prawej stronie (gdzie św. Anna) Szlachcianka, mieszczanka i włościanka. Po stronach ołtarza stoją figury św. Józefa i św. Jana Ewangelisty. Dalej, oparty o ścianę, stoi ołtarz Serca Jezusowego. Wypukłorzeźba. U stóp P. Jezusa strapiona matka złożyła chorego syna. Cztery postacie niewiast i 3 mężczyzn, wstawiają się za nią do Pana. Spodem, rzeźba ze szkłem wyobraża Pana Jezusa upadłego pod krzyżem. Krzyża nie ma na sobie. Przeniesiono tu z kaplicy pod Łobzowem, gdzie przed 80 laty Żydzi figurę porąbali i tu ją złożono. Boczne rzeźby wyobrażają św. Augustyna i św. Grzegorza papieża.
Stalle
Zauważyłem na nich malaturę wyobrażającą jakby wieże kościoła Mariackiego w Krakowie.
Chór nowy, barokowy, wygięty, rzeźbą ozdobiony. Dane z 1460 r. mówią o pierwszych organach wolbromskich wybudowanych przez organmistrza Szymona z Krakowa.
Ambona odznacza się piękną rzeźbą wyobrażającą Chrystusa Pana jako dobrego Pasterza z owieczką. Tudzież czterej Ewangeliści.
Chrzcielnica piękna, z ciemno-czerwonego marmuru wykonana, przypomina nieco chrzcielnicę w Bejscach.
Groby znajdują się pod kościołem i zakrystią. W 1829 r. były 3 groby: jeden pod ołtarzem, dwa w nawie (pośrodku kościoła).
Do zakrystii, znajdującej się po str. Ewangelią, wchodzimy przez piękny portal renesansowy. Na szczycie IHS. Zakrystia sklepiona beczkowo jak kościół, oświetlona jednym oknem. Z niej wejście do drugiej, zaś kruchty po schodach, wejście do biblioteki czyli skarbczyka. W zakrystii widziałem lawaterz z XVII w. rzeźbiony, kamienny.
Puszka mająca w pokrywie monogram IHS wśród promieni, ozdobiona bogatym wypukłym ornamentem. Trzon filigranowy z czterema wygiętymi geniuszami - barocco z XVII wieku. W tym stylu i kielich i relikwiarz św. Tekli.
Śliczny gotycki , starożytny z XVI w . krzyż pacyfikał z relikwiami św. Celestyna M. W górnym skarbczyku, składającym się z dwóch komnat, oglądałem stary, zniszczony ornat z bardzo pięknym słupem starożytnym, na którym najwyżej jest Matka Boża z Dzieciątkiem, niżej zaś św. Katarzyna, pod nią popiersie św. Barbary. Przechowuje się w tym skarbczyku spora relikwia sti Crescentii. Na drzwiach wyobrażone byłe dawniej czyny śmierci. Zamalował je jakiś wandal. Biblioteka wymaga katalogu. Z napisów na niektórych książkach można wnioskować , że ten księgozbiór należał kiedyś do ks. Marcina Wolbrama, tutejszego rodaka, proboszcza w Dzierążni, którego pomnik znajduje się przy ołtarzu. W zakrystii zachowane jest drzewo Krzyża św. Na ścianie wisi portret ks. Smółki, kanonika i proboszcza wolbromskiego. Stare z XVII i XVIII w bursy i palki haftowane, dziś muzealne. Widziałem tu palkę koloru czerwonego, haftowana, ze św. Janem Ewangelistą trzymającym kielich z wężem. Obok św. Jana litery : S L. A.L. Takaż sam bursa. Na drugiej, białej palce, haftowany monogram IHS. Okna zakrystii mają piękne renesansowe obramowanie. Pod zakrystią są obszerne, dziś puste groby. Pamiątka Światowej wojny.
W arkadzie kościelnej, ku czci i pamięci potomnych został zawieszony obrazek Matki Boskiej Częstochowskiej w 1914 r. Gdy Austriacy po raz pierwszy wkraczali do Wolbromia, przez nich przestrzelony; tkwi w nim kula.
Dzwonnica
Naprzeciw głównych drzwi kościelnych, stoi dzwonnica z wieżyczką na szczycie. Na największym dzwonie, noszącym imię Urban, jest napis Gloria In excelsis Deo. Odlewał Jerzy Bagiński w Krakowie w roku 1830. Obrazek św. Antoniego z Dzieciątkiem Jezus i Pan J.ezus na krzyżu. U dołu:” Ochrzczony przez J.W. księdza Franciszka Xsawerego Zglenickiego Biskupa Gortyńskiego, sufragana krakowskiego. U spodu: ten przelany kosztem i staraniem Dominika Brzanki, burmistrza i Antoniego Gibesza, kasjera miasta Wolbroma” Ornament na dzwonie wyobraża girlandę z kwiatów. Św. Antoni z lilią z Dzieciątkiem Jezus oraz Pan Jezus na krzyżu. Na drugim dzwonie: JESUS CHISTUS NOSTRA SALUS QUOD RECLAMAT MNIS MALUS 1534 i herb. Na trzecim dzwonie : 1621. Czwarty dzwon bez napisu. Dzwony te od rabusiów austriackich ocaliły kobiety, nie dając do nich przystępu. Następnie zostały te dzwony zdjęte i schowane. W ten sposób zostały ocalone. Sygnaturkę sprawili ubodzy w tej parafii w 1885r.
Na cmentarzu kościelnym stoi figura Najświętszej Maryi Panny na globie ziemskim. Najświętsza ma ręce łaskawie
rozłożone jakby na przyjmowanie próśb od wiernych.
Napis:
Najświętszej Bogarodzicy
Na pamiątkę 50 letniego
Jubileuszu 1854 - 1904r.
Ogłoszenia dogmatu
Niepokalanego Poczęcia
W dowód czci i wdzięczności
Za odebrane łaski stawiają parafianie.
ks. Z. Luty